• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

O mnie

O mnie- Rock i Harry. Harry Potter

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Potter Rozdział 1

-Malfoy!!!-krzyknął Harry

-Potter???-ryknął Draco

-Co ty tutaj robisz???W dormitorium GRYFONÓW,a nie ŚLIZGONÓW! Kto ci dał hasło bałwanie???-zapytał Harry

-O nie,Potter,nie będziesz mnie obrażać!Mam tajną misję dla Czarnego Pana.I zaraz ją wykonam! AVADA KADAVRA!

Harry zrobił unik.Lecz gdy szedł potknął się o swój kufer poczuł,że spada w jakąś ciemność...Spadał i spadał i spadał.Nagle stanął na nogach i znalazł się bardzo dziwnym miejscu.

-Gdzie ja jestem???-mruknął-Chyba się teleportowałem.

I wtedy to się stało...Zobaczył patronusa...To była łania. Harry szybko pobiegł za nią i znalazł się w bardzo ciemnym lesie.Dopiero po chwili spostrzegł leżące ciało.To był...

-Snape!!!-krzyknął-zabiłeś Dumbledor'a! DRĘTW...

-NIE,Harry!-rozległ się głos.

-To nie Snape.On jeszcze nigdy nie nazwał mnie ,,Harrym"...

-Harry,to ja Severus...to ja cię tu sprowadziłem...Przed moją śmiercią chciałem ci coś wyznać...

-Niby co??? Że jesteś śmierciożercą i że chcesz mnie zabić?

-Nie Harry...Ja nie zabiłem Dumbledore'a z rozkazu Sam-Wiesz-Kogo...Albus mnie o to poprosił.

-CO???

-On...on nosił pierścień Marvolo Gaunta.Na palcu.I to winiszczyło mu duszę...Ale nie o tym chciałem mówić...

-O co ci chodzi???Za to co mi zrobiłeś nie zamierzam cię uzdrawiać!!!-ryknął rozdrażniony Harry

-Posłuchaj,Harry.Ja...ja znałem dobrze twoją matkę...Ona mieszkała blisko mnie...kiedy jeszcze nie znała Hogwartu...ja byłem jej bliskim przyjacielem...to ja jej opowiadałem o magii...i ja...ja ją...ja ją kochałem...

-Słucham???-mruknął Harry

-Tak...Ale gdy pojawił się twój ojciec,ona wolała jego...Dlatego mój patronus to łania...tak jak jej...Chyba nie wiesz o tym,że dzięki mnie żyjesz...

-Ale Jak?Dlaczego?

-To prof.Trelawney odczytała twoją przepowiednię...i Sam-Wiesz-Kto ją wysłuchał...chciał zabić Jamesa,Lilly i ciebie...I wtedy powiedziałem to Albusowi...I dlatego żyjesz...

-Ale dlaczego masz umrzeć?-spytał Harry

-Wąż Sam-Wiesz-Kogo,Niagini mnie ugryzła...Za chwilę umrę...

Harry bez wahania wyjął z kieszeni szaty eliksir życia.Została tylko jedna kropla.

-Resztę przeznaczyłem na uzdrawianie:Lupina,Tonks,Freda,Hermiony i Zgredka...-pomyślał Harry.

-Znasz zaklęcie rozmnażające?-zapytał Snapa.

-Tak... Kastelius Maxima!-krzyknął Snape

Butelka z eliksirem zrobiła się pełna.

-Pij-rozkazał Harry

Snape posłużnie napił się eliksiru.Natychmiast poczuł się lepiej.

-A teraz wracajmy do Hogwartu!-i razem teleportowali się.

20 lutego 2008   Dodaj komentarz
harry potter  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Nimfaaa | Blogi